sobota, 25 kwietnia 2015

Rozdział 9 ,, Dziwna kobieta "





31.03.2015 r. (wtorek)

  Rano nic nadzwyczajnego się nie działo ,dlatego ominę ten nudny ,powtarzający się fragment mojego nietypowego ,lecz cudownego życia.
  Gdy dotarłam do zakrętu Tosia na mnie czekała ,siedziała na ławeczce zamyślona. Usiadłam obok niej i chciałam ją pocieszyć. Zaczęłam mówić , niczym w filmie przyrodniczym, opisującym cudne losy jakieś sarenki ,która w kółko robi to samo.
-Szłam sobie tak do szkoły z nadzieją ,że spotka mnie coś cudownego przed jakże interesującymi lekcjami ,gdy nagle zauważyłam moją kochaną blondyneczkę.. Już uśmiechałam się sama do siebie ciesząc się ,że pogadam z moją wariatką i zauważyłam ,że jest zamyślona i jakaś przybita co jest do niej nie podobne. A teraz mów co cię trapi.
-Ee.. nic po prostu ..Może jestem lekko zdenerwowana..
-Ale cóż się stało? Czyżby dziś był jakiś ,jakże ważny sprawdzian o którym nie wiem i denerwujesz się co dostaniesz?
-Nie .. Chodzi o to …
-Że ..
-Tata chce się ze mną spotkać.
-Co? Ale on wyjechał do Anglii zostawiając cię jak byłaś mała..
-Tak, pamiętam. I znalazł mnie i mamę i chce się spotkać. Nalla bardzo się boje tego spotkania. A co jeśli on się nie zmienił i znów ucieknie.
-Wiesz, co Ci teraz powiem..
-Tak wiem , będzie dobrze ..
-No właśnie , to twój tata ,przynajmniej sobie przypomniał. Wiesz ,że jestem na niego zła za to jak was potraktował..
-Wiem ,wiem …
-Ale będę Cie wspierać cokolwiek zrobisz – objęłam ją ramieniem
-Dziękuję .. A teraz chodźmy.. Chyba nie chcemy ,aby Cruella de mon oberwała nas ze skóry.
-Wole nie ..
Tak ,kolejne przezwisko dla nauczycielki. A tak dokładnie nauczycielki fizyki. Pewnie zastanawiacie się dlaczego zasłużyła na takie przezwisko. Mówiła, chodziła i miała podobną fryzur. Miała czarne włosy z pasemkami siwych. Zawsze wymalowana i gdy się uśmiechała to i tak wyglądała na złą.
 Na szczęście ,nie spóźniliśmy się. Może dlatego ,że bardzo się jej bałam. Pewnie tak, ale najgorsze było to ,że na jej lekcjach czas jakby zwalniał. Jest to straszne i bardzo przerażające , czasem zastanawiam się czy pani de mon nie ma magicznej mocy ,która pozwala na kontrolowanie czasu.
 Reszta lekcji mijała szybko i nadszedł basen. Bardzo ten przedmiot, czuje się wolna w wodzie taka lekka i swobodna. Dziś mieliśmy nową panią na basenie ,trochę mnie nie po koiła ,ponieważ uważnie mnie obserwowała co było dość intrygujące z jej strony. Nasza pani jak co lekcje prosiła o ściągnięcie biżuterii. Przypomniałam sobie co mówiła Rozal ,poszłam do toalety i zaczęłam mocno myśleć o tym aby naszyjnik stał się nie widzialny. Zamknęłam oczy i wyobrażałam sobie jak znika z mojej szyi ,choć nadal na niej pozostaje. Kiedy otworzyłam oczy ,byłam zdumiona ,ponieważ mój naszyjnik zniknął. Czułam jego obecność ,lecz go nie widziałam. Byłam zszokowana ,ale musiałam ukryć zachwyt. Wyszłam z toalety i poszłam na moją jedną z ulubionych lekcji. Dziś pływaliśmy żabką. Po skończonych lekcjach poszliśmy do szatni. Wzięłam ubrania i ręcznik ,weszłam do toalety i szybko przeprałam się. Teraz zamknęłam oczy i myślałam o tym ,aby się pojawił. I mój naszyjnik to zrobił. Stał się znów widzialny! Kiedy wyszłam doznałam szoku.. Nikogo nie było ,tylko .. moja nowa nauczycielka ,która czegoś szukała… W mojej torbie. Byłam zła i zszokowana ,nie wiedziałam jak zareagować ,więc powiedziałam grzecznie..
-Przepraszam panią ,ale to moja torba.
Kobieta odwróciła się ,spojrzała na szyję i powiedziała.
-Oddawaj naszyjnik ,bo pożałujesz!
Scena jak z filmu, byłam tak zaskoczona ,że zdołałam powiedzieć tylko tyle:
-Eee.. chyba pani coś się pomyliło…
-Myślisz ,że jestem głupia! Oddaj naszyjnik!
-Nie! Niech pani mnie zostawi- odwróciłam wzrok i odruchowo machnęłam ręką.
Kiedy znów spojrzałam w tamtą stronę byłam jeszcze bardziej zaszokowana. Kobieta znikła, jakby się rozpłynęła. Nie wiedziałam co się przed chwilą stało. Jak zareagować. Skąd ta kobieta wiedziała ,że naszyjnik jest wyjątkowy i czemu nagle znikła. Nie umiałam odpowiedzieć na te pytania ,ale wiedziałam kogo mogę spytać. Jedyna osoba jaka mi przyszła na myśl to Rozal. Może ona mi odpowie… przynajmniej mam taką nadzieje.
 Cały czas myślałam o tym zdarzeniu , nie mogłam skupić się na lekcjach. Po szkole pożegnałam się z dziewczynami ,a z Tosią rozmawiałam o jej tacie.
 Gdy wróciłam do domu nikogo nie było dlatego skorzystałam z okazji i gadałam z Dragonem. Opowiedziałam mu o wszystkim a on jakby mało zaskoczony powiedział:
-Tak szybko cie znaleźli. To nie dobrze , musisz powiedzieć o tym Rozal.
-Kim była ta kobieta? Znasz ją?
-Mniej więcej ..jeszcze nie czas ,abyś dowiedziała się wszystkiego i na pewno nie usłyszysz tego ode mnie ,ale mogę Ci powiedzieć ,że jest to zła kobieta. Ona bardzo chce odebrać ci naszyjnik. Posiada kamień ,który przenosi ją do tego świata ,ale chce mieć moce twojego naszyjnika
-Brzmi poważnie.
-Bo to jest poważne ,ale spokojnie ,nie myśl o tym. Wróć do swoich spraw, odrób lekcję ,poćwicz układ na jutro.
-Jak mam o tym nie myśleć?
-Postaraj się

Po tych słowach  Dragon wyszedł z pokoju. A ja doszła do wniosku ,że ma rację i tak niczego nie wymyśle. Zrobiłam jak kazał ,odrobiłam lekcję i poćwiczyłam układ taneczny. Kiedy byłam na jutro przygotowana ,usiadłam na moim fotelu ,wzięłam do ręki książkę i czytałam tak do wieczora. Mama z tatą wrócili około 18 , ja włączyłam sobie cicho wesołą piosenkę i dalej czytałam. I tak mi czas zleciał ,potem nadszedł  czas na pójście spać. Byłam ciekawa czy Rozal powie mi coś więcej na temat te kobiety. To dopiero się okaże. 

4 komentarze:

  1. Aniele mój czemu ty tak świetnie piszesz?
    Historia genialna srsly pisz dalej bo jest super *^*
    Ciekawie by było jakby Nalla mogła w trakcie dnia wejść do tej krainy :3 Na przykład po szkole iść spać i porozmawiać z Róża, albo jakby była bardzo potrzebna w krainie nagle bezwiednie zapadła by w sen *^* to by było cool mowie ci XDD
    podobnie było w noragami w sumie ale shhh
    Ogólnie historia świetna *^*
    Czekam na następny rozdział <3333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha
      Ola nie wyręczaj naszej pisarki ;)
      No ale zgodzić się z tym musze bo też o tym myślałam ...
      Ps. Ańku pozwolisz że tym razem ja a nie "A" ;)

      Usuń
    2. Ech. Czepiacie się. Nic tak nie robi na wyluzkę jak blogi. Ten się do nich zalicza. A teraz wybaczcie. Idę czekać na kolejnego posta.
      Ściskam :3

      Usuń
    3. Dopiero teraz przeczytałam wasze komentarze :'D Ale nie ważne xd
      Ola haha xd też miałam szczerze takie plany ;'D
      Ale nie będę już pisać :D Jeśli coś to w roboczych xd A ja czekam na wasze kolejne rozdziały <3

      Usuń